W Stanach Zjednoczonych ujawniono treść notatek byłego szefa FBI Jamesa Comey’a z rozmów z Donaldem Trumpem. Wynika z nich, że prezydent USA wielokrotnie rozmawiał z Comey’em o tak zwanym rosyjskim śledztwie i przekonywał, że zarzuty pod jego adresem są bezpodstawne.
Zawartość notatek Jamesa Comey’a, w tym relacji z rozmowy podczas której Donald Trump rzekomo żądał lojalności od szefa FBI, była już wcześniej opisywana w amerykańskiej prasie. Ujawnione dokumenty zawierają jednak wiele nieznanych wcześniej szczegółów. Po jednej z rozmów James Comey zapisał, że prezydent USA stanowczo zaprzeczył informacjom zawartym w dossier brytyjskiego agenta Michaela Sttele’a, że podczas wizyty w Moskwie w 2013 roku zadawał się z podstawionymi przez Rosjan prostytutkami. Donald Trump uznał te doniesienia za nonsensowne. Dodał jednak, że Władimir Putin powiedział mu, iż
Według relacji byłego szefa FBI amerykański prezydent krytykował byłego doradcę Michaela Flynna, ale przekonywał, że jest on dobrym człowiekiem i sugerował, by zaniechać wobec niego śledztwa. Donald Trump zaprzecza tej relacji. Z notatek Jamesa Comey’a wynika również, że prezydent Trump był sfrustrowany przeciekami prasowymi z Białego Domu.
Polityczne skutki ujawnienia notatek są trudne do przewidzenia. Według zwolenników Donalda Trumpa świadczą one, że prezydent w żaden sposób nie próbował storpedować rosyjskiego śledztwa. Przeciwnicy prezydenta twierdzą, że jest odwrotnie.
Źródło: http://fakty.interia.pl/